sobota, 13 lipca 2013

Rozdział 5

Koncert skończył się moim zsnięciem w garderobie chłopców gdy ci rozdzwali autografy.
** oczmi Harry'go **
Skończyliśmy rozdawać autogafy. Odrazu poszliśmy do garderoby, to co tam zobaczyłem, spowodowało u mnie wielki uśmiech.Rose spała słodko na naszej kanapie.

- kurdee, mi się nie chce jej nosić.-powiedział zmęczony Lou
- ja to zrobię.- oznajmiłem
Podeszłem do nie i wziąłem ja na ręce jak pannę młodą.xd

- wiesz pasujecie do siebie.-powiedział Lou
- ogarnij się.-szepnęłem 
Przez cała drogę do hotelu spała. Zaniosłem Rose do naszego pokoju, i że się tak głupio wyrażę, ściągnełem jej buty i spodnie. Była  w szerokiej bluzce.
Sam się przebrałem i ułożyłem się obok niej mówiąc: 
- jesteś taka słodka, chciał bym być z tobą naprawdę.-powiedziałem i cmoknęłem ją w policzek.
** oczami Rose **
-.......chciał bym być z tobą naprawdę.- były to ostatnie słowa które usłyszałam tej nocy.
** oczami Lou **
Rano wstałem i odrazu poszłem zobaczyć co u Rose. Lekko zastukałem w drzwi od pokoju Ros ( zdrobnienie którego używał Lou ) i Harry'go. Odczekałem nie całe 10 sekund a drzwi otworzył, nie wyspany Harry w samych bokserkach.

 Przez ramię Harry'go zobaczyłem Ros, która leżała z rozczochranymi włosami w koszulce Harry'go... WTF??? 
-stary, czemu Ros jest w twojej koszulce?? -spytałem
- nie myśl sobie, po prostu ją w to ubrałem, do  niczego nie doszło-powiedział spokojnie
Oddechnąłem z ulgą.
- co u niej? -spytałem wskazując na jeszcze śpiącą Rose
- no, okej cały czas spła wugóle się nie obudziła.-powiedział i pzreczesał swe włosy 
- to ja spadam- powiedziałem i poszłem do pokoju. Była 09 więc za godzinę śniadanie. Mam nadzieję że Harry pamięta że zostało one przełorzone z godziny 11.
** oczami Harry'go **
Boże, spać  mi się chcę. Położę sie jeszcę na chwilę. Ułożyłem się wygodnie obok Rose i zasnąłem.
** oczami Zayna **
Siedzieliśmy już na dole i czekaliśmy aż Ros i Hazza zejdą. Była już 11:25 a ich dalej nie ma, w końcu Lou mnie po  nich wysłał. Zapukałem do drzwi. Nic, otworzyłem je i to co tam zobaczyłem spowodowało u mnie taki ogromy uśmiech że bałem się bo mogło mi tak zostać.......

4 komentarze:

  1. Awwww czekam na kolejny rozdział. Jestem ciekawa czy Harry i Rose będą kiedyś ze sobą naprawdę

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahah ciekawe co zobaczył u Ros i Harrego
    w pokoju haha ;D
    Już sama nie mogę ze śmiechu, a nie wiem jeszcze co zobaczył ;D
    Pozdrawiam Bella

    Zapraszam na:
    http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Super blog już czekam na następny rozdział ze zniecierpliwieniem
    Pozdrawiam ;)

    zdiencia-dominika.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam nadzieję, że nie obrazisz się za to, co teraz napiszę. Nienawidzę opowieści, które i tak nigdy by się nie wydarzyły. Twoje opowiadanie jest takie nierealne, niewyobrażalne i dziwne. Mogłabyś pisać trochę realniej? No bo wiesz, kto pozwoliłby jechać siostrze jednego z członków 1D na trasę. A Paul chyba trochę za szybko podjął decyzję. Po za tym mogłabyś trochę bardziej się rozpisywać. 3. albo 4. Popełniasz trochę błędów, dlatego powinnaś chyba redagować te rozdziały. Np. W garderobie, na arenie 1D rozdawali autografy, a potem Harry niósł Rose aż do hotelu?! Czy aby nie jechali czasami tour busem? Nie opisałaś tego...
    Wiem, ten kom jest... dziwny, delikatnie mówiąc, ale wyraziłam swoją opinię na temat tego bloga.
    Nie fochaj się,
    Nila

    OdpowiedzUsuń