poniedziałek, 22 lipca 2013

rozdział 8

**oczami Rose **
Znowu Malik, znowu on. Czy nigdy nie może iść do swojego pokoju i mieć nas w dupie.
- Znowu Malik.-powiedziałam przerywając nasze pocałunki.
- w dupie go mam, teraz liczysz się ty.-powiedział i znów złączył nasze usta, włożył swoje ręce pod moją bluzkę.xD
- Roseeeeeee!!!!!! -usłyszałam krzyk Lou
- a ja mam jego w dupie- zaczęłam się śmiać. I kolejny pocałunek, kolejny.
Dopiero teraz zdałam sobie sprawę z tego co robię, to że teraz udaje jego dziewczynie to nic nie znaczy, tak, tak ..kocham go, ale ale ja jeszcze nie mogę, ledwo co Sam, zsotawił mnie dla jakiejś lali, a zaraz o mało co nie wyląduje w łóżku z Harrym.
- H..H...Harry ja nie mogę. Przepraszam. Ledwo co się rozstałam z Samem . Nie zrozum mnie źle ja. cie kocham ale,poczekaj daj mi pare dni.
- Rose, rozumiem, pamiętaj czekam .- walnął smajla,pocałował mnie i wyszedł z pokoju

** oczami Zayna**
Czemu to zawsze ja ich przyłapuje, nie ogarniam.
- Dobra chłopaki, zwijamy się i idziemy do klubu.-klasnęłem w ręce i udałem się w stronę drzwi
Wszycy się zebraliśmy obrócz Rose która wolała zostać w hotelu.
Jedna szklanka, druga, trzecia w końcu przestałem liczyć, byłem tak nachlany. Dobra idę do pokoju, klub jest na parterze więc mam blisko.
** oczami Harry'go **
Zayn jest tak upity. Stop, gdzie on idzie?? , pewnie do pokoju ale dla pewności pójdę za nim.
Szedł, korytarzem skręcił w prawo potem znów w prawo i zniknął z mojego pola widzenia.
** oczmi zayna **
Coś mi się zdaje że wszedłem do pokoju Rose. Tak, to jej pokój.
Stała on Na środku i patrzyła Na mnie.
- Masz takie seksowne ciało.-powiedziałem i oblizałem wargi

- Malik, jesteś kompletnie pijany, wyjdź.-powiedziała, wkurzyłem się.
- Ty mi kurwo nie będziesz mówić czy mam wyjść czy nie.-krzyknęłem i uderzyłem ją z całej siły w policzek.
- A teraz sie zabawimy.-powiedziałem podchodząc do niej, zdarłem jej bluzkę jednym ruchem, chciała mnie uderzyć ale powstrzymałem ją....
** oczami Harry,go **
Szukałem Malika, nigdze go nie było. Przechodząc obok pokoju Rose , usłyszałem jej pisk,wbiegłem tam jak oparzony, to co zobaczyłem przyprawiło mnie do takiej złości że w tym momencie chciałem zabić Malika...
..

CZYTASZ=KOMENTUJESZ 
TERAZ CZAS NA CZTERY KOMENTARZE <3 <3

4 komentarze:

  1. Świetny rozdział nie mogę się doczekać nn ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie uśmiercaj Zayna!!!
    Proszę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej, hej. It's me. Chciałabym zaprosić cię na: http://imaginaryworldofonedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. No i w takim momencie musiałaś skończyć?! Robi się coraz ciekawiej hehe :P to opowiadanie jest lepsze niż się na jakie się zapowiadało :3

    OdpowiedzUsuń